Uwaga na choroby powodowane przez grzyby i lęgniowce
2025-08-07
Obecny sezon uprawowy jest wyjątkowo trudny dla produkcji roślinnej. Początek sezonu wegetacyjnego przyniósł suszę, a w związku z tym kłopoty ze wschodami posianych nasion. Z kolei obecne warunki pogodowe, a więc wysoka wilgotność powietrza, częste opady oraz ciepłe dni to idealne warunki do rozwoju wielu gatunków grzybów i organizmów grzybopodobnych patogenicznych dla roślin. Masowo na liściach ogórków uprawianych w gruncie i pod osłonami pojawia się obecnie w całej Polsce mączniak rzekomy dyniowatych (sprawca Pseudoperonospora cubensis). Bez właściwego rozpoznania i szybkiej interwencji dedykowanymi fungicydami potrafi zniszczyć całą uprawę w ciągu kilku dni. Choroba mylona jest często z kanciastą plamistością liści ogórka, powodowaną przez bakterię Pseudomonas syringae pv. lachrymans. Objawy to początkowo oliwkowozielone odgraniczone nerwami kanciaste plamy na liściach, które są podobne do tych obserwowanych w kanciastej plamistości liści ogórka i często przyczynia się do błędnego rozpoznania choroby. Plamy żółkną i brązowieją w krótkim czasie, a na spodniej stronie liści pojawia się brunatny lub fioletowy nalot zarodników. Plamy powiększają się, a liście zasychają od brzegów. Na roślinach ogórka identyfikowane są także grzyby rodzaju Alternaria (A. cucumerina - sprawca alternariozy dyniowatych). Z kolei na roślinach pomidora uprawianego w gruncie powszechnie występuje Alternaria solani, sprawca alternariozy pomidora. Choroba może wystąpić przy każdej pogodzie, ale jej rozwojowi sprzyja wysoka wilgotność i częsty deszcz. Rozprzestrzenia się przez zarodniki konidialne z prądami powietrza i kroplami wody. Częste deszcze, zimne noce i ciepłe dni to niestety idealne warunki do rozwoju zarazy ziemniaka na pomidorze. Phytophthora infestans to patogen potrafiący zniszczyć całe uprawy pomidorów w ciągu kilku dni. Infekcji pierwotnej dokonują zarodniki roznoszone z wiatrem w czasie wilgotnej pogody. Do epidemii dochodzi zwykle w okresach chłodów i długotrwałej deszczowej pogody. Na liściach powstają początkowo stalowoszare, a potem zielonobrunatne nekrotyczne plamy, szybko obejmujące zasięgiem coraz większą powierzchnię. Nerwy liściowe czernieją. Przy wysokiej wilgotności powietrza dolna powierzchnia porażonej tkanki pokrywa się białym nalotem plechy. Ogonki liściowe i łodygi brązowieją i ulegają nekrozie. Na owocach pomidora powstają szarozielone i szybko brązowiejące plamy o twardej powierzchni. Zbrunatnienie sięga w głąb miąższu owoców.
Obfite opady i dość wysokie temperatury sprzyjają także rozwojowi grzybów rodzaju Botrytis, w tym Botrytis cinerea (sprawca szarej pleśni) oraz Botrytis fabae – sprawca czekoladowej plamistość bobu. Choroba wystąpiła w lipcu na wielu plantacjach w całej Polsce. Źródłem pierwotnej infekcji są nasiona oraz resztki roślin, w których zimuje grzybnia i sklerocja patogenu. Rozwojowi choroby sprzyja spadź wydzielana przez powszechne szkodniki bobu – mszyce. Grzyb może powodować przedwschodową zgorzel siewek, a w okresie wegetacji na powierzchni i spodniej stronie blaszki liściowej pojawiają się okrągłe, pojedyncze plamki koloru czekoladowego (stąd nazwa choroby). Ilość plamek zwiększa się z czasem, liście brązowieją i zasychają. Patogen atakuje nie tylko liście bobu, ale także pąki kwiatowe, kwiaty oraz strąki. Grzyb ma zdolność przenikania przez okrywę strąka do nasion. Straty plonu zainfekowanego bobu mogą sięgać nawet 50-60%.
Jeśli w uprawach pojawiły się pierwsze objawy chorób grzybowych, należy jak najszybciej zastosować odpowiedni fungicyd.